środa, 23 lipca 2014

ONE SHOT "Pięknie jest gdy bajka staje się rzeczywistością"

Hej Hej :D
Nowy One-Shot napisany nawet szybko :D Nie miała jedynie internetu :(
Ale jestem w domu i biorę się w garść by napisać wszystkie zaległe One Shoty i niedługo pojawi się moje opowiadanie...Hetero xD Ale o Yaoi także pomyślałam ;3
No nic,zapraszam do czytania :3
P.S proszę was o komentarze ;3


Tytuł : „Pięknie jest gdy bajka staje się rzeczywistością”
Paring : SkyDragon (Cl of 2NE1 and GD of Big Bang)
Typ : Romantyczne,słodkie i kochane
Ostrzeżenia : Pisane z perspektywy Cl

„Delikatnie muskał wargami skórę wokół ust..
-Boje się-wyszeptałam
-Mnie?-spytał,nie przerywając pieszczoty
-Nie...Chociaż...Tak
-Przecież wiesz,że cię nie skrzywdzę-szepnął
-Wiem,ale nie o to chodzi. Boje się,że ci się nie spodobam,że cię rozczaruję.
Zaśmiał się cicho i przygarnął mnie mocno do siebie.
-Przecież wiesz,że mi się podobasz. Gdy cię widzę moje serce może oszaleć i eksplodować-szepnął. Zaczął mnie całować,zachłannie,z miłością i pożądaniem.
-Myślę,że mamy na sobie za dużo ubrań. Rozebrać cię czy sama to zrobisz?-spytał cicho.
-Najpierw ty-szepnęłam
Bez słowa zdjął czarną koszulkę. Wstrzymałam oddech. Miał pięknie wyrzeźbione ciało,smukłe mięśnie i gładką skórę.
-Chae..teraz twoja kolej...
Ściągnęłam bluzkę przez głowę. Siedziałam przed nim w samym koronkowym staniku. Odruchowo owinęłam się ramionami.
-Ciągle nie pokazałaś wszystkiego-wymruczał tuż przy moim uchu. Sięgnął ręką do moich pleców,by sprawnym ruchem odpiąć zapięcie stanika. Ściągnęłam ramiączka i rzuciłam stanik na podłogę,koło mojej bluzki.
Ji Yong przejechał lekko dłonią po moich nagich piersiach. Sutki momentalnie stwardniały a po ciele rozeszło się przyjemne mrowienie.
-Zamknij oczy-szepnął
-Po co?-lekko się zdziwiłam.
-Zaufaj mi..Po raz kolejny...
Jego dłoń zeszła niżej. Jeździł nią w górę i w dół po moim brzuchu. Chciałam więcej takich pieszczot.
-Jak będziesz chciała bym przestał to powiedz.-Ji Yong pieścił delikatnie moje podniebienie. Obiełam go ramionami za szyję i wplotłam dłonie w jego czuprynę. Moim ciałem wstrząsały delikatne dreszcze gdy dotykał mnie i całował. Powoli schodził coraz niżej. Teraz pieścił moją szyję, zszedł jeszcze niżej zatrzymując się dłużej przy sutkach. Smok dotykał mnie dokładnie tam gdzie chciałam i pieścił tak jak chciałam. Lekko popchnęłam go niżej dając mu do zrozumienia by zszedł jeszcze niżej.gdy jego usta zaczęły ssać skórę przy pępku straciłam resztki kontroli.
-Za dużo ubrań-szepnął gdy doszedł z pocałunkami do krawędzi dżinsów. Sprawnym i pojedynczym ruchem zdjął ze mnie spodnie wraz z figami. Pośpiesznie zdjął swoje bokserki. Miałam go teraz przed sobą pięknego i bezwstydnie nagiego...”
-ChaeRin! Gdzie jesteś?-zostałam wyrwana ze świata książki.
-Tutaj kochanie!-krzyknęłam zamykając książkę.
-Chae..Znowu czytałaś swoją książkę?-zaśmiał się cicho Ji wchodząc do naszej biblioteki. Zrobiłam dzióbek czekając na buzi. Usłyszałam jego cichy chichot i jego usta na moich.
-Coś się stało? Chce dokończyć czytać książkę-powiedziałam cicho z uśmiechem.
-Kochanie,wydałaś tą książkę dwa tygodnie temu. Po co ją czytasz jak i tak znasz ją na pamięć?-zaśmiał się Ji kucając przede mną.
-Tak,znam na pamięć. Ale lekarz polecił czytać książki na głos w ciąży-pogłaskałam delikatnie już duży brzuszek. Byłam już w 8 miesiącu ciąży. Mały Nami był naszym największym szczęściem.
-Tak,trzeba czytać książki,no ale chyba nie erotyczne.-zaśmiał się cicho całując delikatnie brzuszek.
Moje życie było jak z bajki. Kochany mąż,dziecko w drodze,wymarzona praca jako pisarka,piękny dom z wielkim ogrodem....Żyć i nie umierać.
-Dawaj łapę- powiedziałam szybko. Zaskoczony Ji podał mi dłoń,którą szybko położyłam na brzuchu.-Czujesz? Kopie-zaśmiałam się cicho i radośnie. Takie miłe uczucie,czuć,że w środku coś kopie,coś co żyje.
-Nami będzie piłkarzem a nie piosenkarzem-powiedział cicho Ji delikatnie głaszcząc mój brzuszek.
-O nie,nie pozwolę na to. Zostanie sławnym piosenkarzem który podbije każde niewinne serce. Tak jak ty mnie podbiłeś jedną piosenką-pokazałam mu język.
-A co. Zakochałaś się we mnie słyszą mój anielski głos-zaśmiał się cicho. Ale niestety miał racje. Kocham jego głos,oczy,nos,usta...Nie ma rzeczy której w nim nie kocham. Jest cudowny i taki o jakim każda kobieta marzy.
-Kochanie,troszkę źle się czuję. Pomożesz mi dojść do sypialni?-spytałam cicho wachlując się książką.
Ji Yong nie czekał ani chwili. Wziął mnie na ręce i ruszył do sypialni. Trzy razy dziennie działo mi się coś takiego.
-Nie zostawiaj mnie samej-szepnęłam gdy położył mnie na łóżku.
-Kochanie,nigdy cię nie zostawię-położył się koło mnie,przykrywając mnie kołdrą
-Nie obrazisz się jak się ciut prześpię,co?-spytałam cicho przymykając oczy.
-Śpij i odpoczywaj słońce-odpowiedział cicho głaszcząc mnie delikatnie po policzku. Zasnęłam z delikatnym uśmiechem na twarzy. O czym śniłam? To zostanie moją małą i słodką tajemnicą.



2 komentarze:

  1. Słooodkie >.< Mega słodkie *-* Kiedy będą kolejne One-Shot'y?? =]

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocze :D
    Lubię CL i zawsze wydawało mi się że pasuje do GD choć nie wiem dlaczego :)
    my-dream-is-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń