sobota, 10 maja 2014

Przeprosiny + ONE SHOT "Miłość trwa wiecznie"

Kochani z tej strony Banggsters...
PRZEPRASZAM! *płacze jak fontanna* Miałam ślub koleżanki i głupie poprawy ze sprawdzianów...nie wyrobiłam się ;(
I dziękuję wam bardzo mocno za komentarze <3
Obiecuje,że jak najszybciej napiszę dwa One-Shoty zaległe :*
A teraz zapraszam na One Shota mojej duszyczki :3
~Banggsters

________________________________
Tytuł : "Miłość trwa wiecznie"
Paring : HimLo (Kim Himchan & Choi Jung Hong)
Typ: Angst
Ostrzeżenia : Śmierć...Pisane z dwóch perspektyw.


*Himchan
-Od dłuższego czasu...chce ci coś wyznać...Zelo Kocham Cię - Wyznał, przyciągnął go do siebie i czule pocałował.Gdy chłopak nie odpowiedział na pocałunek puścił go i obserwował jego reakcję, której się nie doczekał. Zelo stał i sie nie ruszał. Nic nie mówił, nie patrzył na niego tylko wpatrywał się w ścianę za nim. Himchan zrozumiał.Zrozumiał,że maknae nic do niego nie czuje i nic nie mówi bo nie chce go zranić. Smutny wybiegł z domu, zostawiając  Go samego.
To bolało. Tak cholernie go to bolało. Nie mógł zrozumieć, jak mógł pomyśleć, że on coś do niego czuje. Wydawało mu się, że patrzy na niego inaczej niż na resztę członków z zespołu.Że są bliżej,dogadują się lepiej niż z innymi.Po jego policzkach popłynęły ciurkiem słone łzy.
Widocznie się mylił. Tak bardzo się mylił...
Nie patrzył dokąd idzie,nic już go nie interesowało. Nie widział, że wchodzi na autostradę, ani nadjeżdżającego auta. Dopiero oślepiły go światła. Potem poczuł ból, nie z powodu odrzucenia przez Zelo, lecz z powodu auta , które w niego uderzyło.
-Zelo...-wydukał jeszcze cichutko i czuł że zaczyna odpływać.

*Zelo
-0d dłuższego czasu...chce ci coś wyznać...Zelo Kocham Cię.
Usłyszał te słowa. Usłyszał te dwa piękne słowa!,,Kocham Cie"!. I to od samego Himchana! Zamurowało go.Nie spodziewał się, że te słowa padną z tych ust.Z ust które zawsze chciał choć na chwilkę dotknąć swoimi. A tym bardziej, że starszy go pierwszy pocałuje i to z taką czułością,której nie poczuł od nikogo. Tak długo o tym marzył i tyle razy sobie to wyobrażał. Ale gdy ten moment przyszedł nie wiedział co zrobić. Chciał mu powiedzieć jak bardzo go kocha i jak długo na to czekał, a potem rzucić mu się w objęcia...Ale jego ciało odmawiało mu posłuszeństwa.
Stał tak przez chwilę, gdy z rozmyśleń wyrwał go głos lidera :
-Długo zamierzasz tak stać i nic nie robić ? - Zapytał zaciekawiony,oparty o framugę drzwi.
-Ale...ale ja nie wiem co zrobić. Po prostu mnie zatkało, z resztą on sobie poszedł,uciekł ode mnie.
-Zelo czekałeś na to tak długo.Sam mi to mówiłeś.Biegnij za nim,natychmiast! -Rozkazał Bang z ciepłym uśmiechem na twarzy.
Natychmiast za nim wybiegł. Nie wiedział gdzie go szukać,gdzie mógł pobiec.Więc pozwolił by prowadziła go intuicja. Biegł ile sił w nogach, gdy wreszcie zobaczył Himchana idącego prostu na ulicę.
-Himchan ! Himchan stój ! -wrzeszczał na całe gardło,przestraszony tym co może się stać.- Słyszysz mnie ? Zatrzymaj się...-Zbladł.Poczuł, że robi mu się słabo. Jego ukochany wszedł na ulicę, prosto pod koła nadjeżdżającego samochodu.
Biegł najszybciej jak potrafił. Gdy do niego dotarł, jeszcze żył...
*Himchan
Czuł, że umiera,nie miał już szans.Jego nogi odmówiły posłuszeństwa a oddech stał się urywany.Wtedy podbiegł do niego Zelo. Co on tutaj robił ? Skąd wiedział gdzie go szukać ?
-Himchan proszę, nie umieraj ! - Łkał Zelo. - Ja..ja też cię kocham.Od kilku lat w moim sercu jesteś tylko ty. Kocham Cię tak jak jeszcze nikt nigdy nikogo nie kochał.Jesteś moim powietrzem.
-Ze..Zelo, wiesz, ż..że..ja też cię kocham. Bardziej niż m...możesz to sobie wyobrazić - wyznał z wielkim trudem starszy.
Maknae pochylił się i pocałował Himchana. On od razu odpowiedział na pocałunek.Łzy młodszego skapywały na policzki blade Himchana.
-Teraz mogę spokojnie odejść. Z..Zelo musisz być..być silny i szczęśliwy. Proszę zrób to dla mnie... - powiedział cicho i gdy zamknął oczy spod powiek po płynęły łzy
-Nie ! To się tak nie skończy ! Nie zostawiaj mnie...Proszę...-łzy nie miały końca.
-Zawszę przy tobie będę, pa...pamiętaj o tym.Gdy z..zo...zobaczysz gwiazdy,pomyśl że jedną z ni...nich to ja..Kocham Cię Zelo.
Lecz było już za późno. Na nic zdały się jego płacze i krzyki. Himchan odszedł.Odszedł tam,gdzie będzie mu lepiej.Ale Zelo wiedział.Wiedział,że Himchan zawsze będzie w jego sercu.




________
Tym razem z tej strony G-Dragon :D
Mój pierwszy One -Shot..Co o nim myślicie?
Proszę o komentarze ;]
~GD



1 komentarz:

  1. akcja się trochę za szybko dzieje.. jak dla mnie za mało opisów, ale pomysł dobry ;3 i przyjemny styl pisania :))
    Zapraszam do mnie :
    http://cnbluestory.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń